Klub Młodego Literata

SP nr 28 we Wrocławiu

  • Główna
  • Sample Page

31

maj

Przyjaźń

Autor: E.C.  Kategoria: Poezja

Przyjaźń.

Nie zawsze była.
Nie zawsze jest.
Czasami wydaje się nam,
że świeci.
I widnieje gdzieś w środku ponurego tunelu
samotności
i nudy
i smutku

Lecz nie zawsze,
i nie nigdy,
to cudowne światło
okazuje się tylko bladą poświatą
zanikającej znajomości.

Ale każdy,
bez wyjątku,
znajdzie ją.
Może prędzej,
może później.
Może w drugim człowieku,
może w którejś z rzeczy,
a może w jakimś miejscu.
Ale jednak znajdzie ją.
Na pewno.

Weronika Goclon

0 komentarzy

16

mar

Uczeń

Autor: E.C.  Kategoria: Poezja

Był sobie uczeń, który wszystko wiedział.
Na matmie dobrze się znał,
polski to dla niego nic trudnego,
na angielskim nie miał sobie równego.

Na lekcji przyrody wiedział, gdzie leży każda kość,
Na fizyce nie miał nigdy dość.
Cały rok na naukę nie narzekał,
Lecz na czerwony pasek ciągle czekał.

Jednak na świadectwie wyróżnienia nie otrzymał,
bo z gimnastyki dwóję miał.
Zamiast na gimnastykę chodzić i ćwiczyć,
chciał nauczycieli przechytrzyć.
Że go strasznie boli głowa i noga,
że go ogarnia wielka trwoga .

A, że pasek na świadectwie bardzo chciał
To go jednak dostał.
Był bardzo czerwony
tyle tylko ,że na jego siedzeniu zrobiony.

 Ula M. 5c

0 komentarzy

16

mar

Limeryki 2015

Autor: E.C.  Kategoria: Poezja

Roztańczona Emilka z Mokronosu Górnego
Swym talentem zadziwiała każdego.
Piruety to dla niej fraszka,
Nowy układ – po prostu igraszka.
Kocim krokiem wyprzedzała nawet najlepszego.
🙂 ?

Pewien chłopak z miejscowości Karwiany
Rzadko chodził roześmiany.
Za to chętnie grywał w piłkę,
Odpoczywał zaledwie chwilkę.
I dlatego był bardzo lubiany.
🙂 ?

Gadatliwy Kamil z Wrocławia
Zbyt często na polskim rozmawia.
Zwykle też niespokojnie siedzi
Dając rozrywkę gawiedzi.
Szkoda, że nauczycieli tym nie rozbawia.
:(?

Pewna rozkojarzona Dorota z Łodzi
Często do szkoły nieprzygotowana przychodzi.
Nauczyciel się denerwuje,
Dorota dostaje dwóje.
Do następnej klasy znów nie przechodzi.
🙁 ?

 

Pewna mała dziewczynka z Bielawy
Pisała na lekcji tylko poprawy.
Niestety uczyć się nie chciała,
Niczego nie umiała.
Do bani takie zabawy!

Emilka T. 4c

Rudowłosa Ania z Zielonego Wzgórza
Rzadko z marzeń swych się wynurza.
Piekąc tort czekoladowy
Dodała kropel walerianowych.
Draka z tego była duża.
🙂 ?

0 komentarzy

30

mar

Ptasie plotki

Autor: E.C.  Kategoria: Poezja

Skąd u sikorek dobry humorek?

W zielonym gaiku z rana

sikorka rozśpiewana

sprawiła, że inne ptaszki

uznały, że jest zakochana.

 

Dyskusja wśród ptaszków zawrzała

komu swe serce oddała?

(Bociana wykluczyły, uznając, iż jest za mała).

 

Więc może kocha wróbelka

różnica we wzroście niewielka…

A może jednak do kruka

sikorki serduszko puka?

Dzięcioła, kosa czy szpaka?

Którego lubuje ptaka?

Jaskółkę? Wronę? Pustułkę ?

Słowika albo kukułkę?

Dla kogo na szczycie drzewa

miłosne arie śpiewa?

Tak bardzo były ciekawe,

że aby wyjaśnić sprawę,

wprost rozśpiewaną ptaszynę

spytały o śpiewu przyczynę.

Sikorka się roześmiała

i wątpliwości rozwiała:

„Dziś ze mnie taka śpiewaczka,

bo zjadłam pysznego robaczka.

A kiedy mam pełny brzuszek,

ze szczęścia śpiewać muszę”.

Gabriela W.

 

Dwa bociany nadleciały

I tak sobie rozmawiały,

Że nie wrócą już do mamy,

Bo już mają inne plany.

 

Bo urosły znakomicie

I rozpoczną nowe życie.

Będą jadły wciąż robaki

I wykarmią swe pisklaki,

 

Żeby rosły im skrzydełka

I straciły swe futerka.

A jak będą już latały

To oblecą świat nasz cały.

Katarzyna R. 3a

 

Pewnego razu jaskółki

Spotkały na drzewach kukułki.

Kukułki kukały, a jaskółki plotkowały.

Jedna jaskółka gadała,

Że jej jaskółka gadała,

Że jej sąsiadka widziała,

Jak kaczka nogę złamała.

Druga jaskółka słyszała,

Że kaczka nie nogę, a skrzydło- złamała.

Jaskółki wciąż plotkowały

I nagle kaczkę ujrzały.

Kaczka szła całkiem zdrowa i do ploteczek gotowa.

Zuzia S.

 

Sroki i kawka

Usiadły raz sroki na starej ławce,

by obgadywać sąsiadkę kawkę.

Śmiały się do rozpuku z jej szarych piórek

i  niemodnych fryzurek.

I tak paplając przy kawce

zobaczyły coś nagle w zielonej trawce.

To kawka przyleciała i  chyba srebro ze sobą miała.

„Co to takiego? Czy błyszczy klejnocik? Czy może śliczny bibelocik?”

Szybko więc lecą na trawkę i tak zagadują kawkę:

„Witaj kawko, jak się miewasz?

Czy coś nam dzisiaj zaśpiewasz?”

Ale kawka sroki złodziejki dobrze znała i szybko ze swoim skarbem odleciała.

Słyszały potem sroki od wróbli,

że kawka znalazła 10 rubli,

że kupiła worek łakoci,

i że wszystkich na podwórku- nawet sroki! –ozłoci,

i że opłaci z lasu dzięcioły, by wykuły nowe domki,

a ptakom nie zmarzły ogonki!

Sroki skromnym zachowaniem kawki się zawstydziły

I już nikomu bogactwa nie zazdrościły.

Agata T. 1c

 

Spotkały się raz dwie kukułki

wierne sobie przyjaciółki.

Mówi pierwsza:

„Nie uwierzysz, moja droga,

jak słowika boli głowa”.

Druga rzecze:

„Toż to heca, ja nie przeczę,

że słowiczek nasz kochany,

to oferma wszystkim znany”.

Znowu pierwsza:

„Po wieczornych swoich śpiewach,

gdy piechotą szedł do domu,

urzeczony czarem nocy,

rąbnął w drzewo z całej mocy.

Guza nabił ogromnego,

więc, że boli, nic dziwnego”.

Na to druga:

„Tak to często bywa z tymi

Kompletnie roztrzepanymi.

Kto głowę w chmurach nosi,

Z guzami chodzić się prosi”.

Olga K.

 

Było sobie ptaków wiele

wszyscy dobrzy przyjaciele.

Zawsze, kiedy się spotkali,

dużo sobie plotkowali.

 

Wszystkie ptaki się bawiły

przy tym nieźle ubrudziły,

po zabawie było mycie,

każdy mył się znakomicie.

 

Jednak jeden mały ptak

raz się umył byle jak.

Inne ptaki  to widziały

i się bawić z nim nie chciały.

 

Ten więc pognał do kąpieli

i wyczyścił się do bieli.

Morał z tego mamy taki,

żeby nie być byle jakim.

Marcel G. 1c

 

Lecą ptaki na niebie,

białymi skrzydłami machają do siebie.

Wracają do domu z Afryki,

będą polować na żaby i koniki.

U kogo zbudują gniazdo na kominie,

tego szczęście nie ominie.

Jeśli jeszcze nie wiesz

co to za ptaki, kochany,

to ci podpowiem- bociany.

Wojciech A. 1c

 

 

Pliszka z czaplą się spotkały

cały wieczór plotkowały

wszystkie ptaki obgadały

i do lasu odleciały.

 

A w tym lesie ptaków rój,

dzięcioł to największy zbój.

Stuka dziobem przez dzień cały,

wszystkim uszy popękały.

Puchacz z sową straszne śpiochy,

łabędź z kaczką mają fochy,

bo znów kłócą się o stawik,

w którym rośnie smaczny szczawik.

Bażant razem z kuropatwą

oraz z całą piskląt dziatwą,

aby nie stać się obiadem,

uciekają przed psów stadem.

Także pliszka z czaplą w lesie,

jak prawdziwa wieść niesie,

choć je wszystkie ptaki lubią,

to im piórka też wyskubią.

Hanna S. 2c

 

Dwa bociany plotkowały,

aż skowronki się zleciały

tak kłóciły się o żaby,

które wyszły właśnie z trawy.

 

Żabka mała, żabka duża

z dwóch bocianów robią tchórza,

skowroneczki im wtórują,

pioseneczki wyśpiewują.

 

Wróble słysząc zamieszanie

przycupnęły na polanie

wysłuchują boćków, żab

udzielają wszystkim rad.

Hanna K. 1a

 

Obok szkoły na boisko

przyleciało ogromne ptaszysko.

Ptaki wielce zdziwione: „Co tutaj robi ono?”

Sroka świergocze, że to dzieci smocze

„Toż to wielbłąd mały ze skrzydełkami”- ćwierka wróbel stary.

Na to rzekła sowa biała: „Czyście wszyscy zwariowali?

Przecież to jest ptak ze stali! Po co plotki rozsiewacie?!”

Patrzą ptaki zdziwione, a na dole dzieci biegną ucieszone.

„Piękny masz samolot Stasiu!”- krzyczy Jasiu.

Lena D. 1a

 

Dnia pewnego leśne ptaki

przeczytały napis taki:

„Tu dla mody i ozdoby

wymieniamy ptasie dzioby!

Szlifujemy, poprawiamy

I zapłaty nie żądamy!”

Kacper M. 1a

 

 

Pewnego razu przed sklepem

spotkały się dwa małe ptaszki

i rozmawiały o tym,

jak kupić sobie apaszki.

 

A kukułka na to „Kuku, kuku, kuku,

chcę kupić apaszkę koloru buku”

A wróbelek na to ”Ćwir, ćwir, ćwir,

a ja kupię sobie apaszkę koloru ecru.”

Magda K. 1a

 

W ptasiej kawiarence jest ptaków coraz więcej,

są ptaki kolorowe, szare, bure lecz wesołe.

Przylatują co dzień rano na ploteczki i bułeczki

wciąż gadają i trajlują i o dzieciach debatują.

 

Dzisiaj ptaszki plotkowały, że im ziarenka smakowały

te, co podała pani sikorka, które zebrała wczoraj do worka.

Radośnie śpiewają, o miłym dniu opowiadają,

podziwiają innych ptaszków piórka, plotkuje z nimi nawet wiewiórka.

 

Mówi wróbelek do sąsiada swego,

„Złym słowem zrobisz przykrość kolegom

ćwierkaj tylko o rzeczach miłych,

żeby się wszystkie ptaszki lubiły.”

Paulina W. 1a

 

 

Proszę pani, proszę pana

stała się rzecz niesłychana!

Wiewiórki robią serdelki od rana!

„A gdzie? A gdzie?”- zakwilił wróbelek  „Ja też chciałbym taki serdelek.”

„W dziupli na dębie”- rozkrzyczały się jastrzębie.

„Fabryka duża i całkiem nowa”- dodała mądra sowa.

 

„To nie serdelki i nie w fabryce”- oburzyły się orlice.

„w dziupli na dębie są żołędzie”- wyjaśniły krótko łabędzie.

„A gdzie serdelek, gdzie serdelek?”- zmartwił się mały wróbelek.

Serdelki na drzewie? – któż to słyszał?

Może tylko plotkarka- myszka.

Ptaszki nie lubią takich plotek

porządek zaraz zrobi kotek.

Paulina W. 1a

 

 

Ptaki latają wśród drzew,

wszędzie słychać ich śpiew.

Opowiadają sobie wesoło,

co dzieje się wokoło.

 

Wróbelki nad Zoo latały,

widziały, jak małpki skakały,

jeszcze słoniom się dziwiły,

że te skakać nie potrafiły.

 

Sikorki natomiast opowiadały,

że żaby nad stawem siedziały,

a jaskółki na to ochoczo,

wierzmy tylko naszym oczom.

Michał S. 1c

 

Spotkały się dwa gile,

aby pogadać przez chwilę

że sójka leci za morze,

i nikt jej w tym nie pomoże,

że bocian chory i słaby

i cieszą się z tego żaby.

 

I tak sobie plotkowały,

że aż wróbelki się z nich śmiały.

Grzegorz K.

 

Mówi dzięcioł do bociana

„Czy pan widział pelikana?

zabrał moje dwie powieści,

no i przepadł gdzieś bez wieści.”

 

Na to bocian odpowiada:

„W tej powieści były  treści,

że to w głowie się nie mieści,

że pelikan się przemieści.

 

To ptaszysko mówi wszędzie,

że go jutro tu nie będzie,

że poleci w świat daleki,

i nie wróci tu po wieki.”

 

A pelikan plotek słucha,

odpowiada im do ucha:

„Zaraz książki Dzięciołowi oddam,

zostaję w dziupli i bajki z dziećmi oglądam.

Natalia M. 2c

 

0 komentarzy

1

wrz

Szkoła naszych serc

Autor: E.C.  Kategoria: Poezja

Dziś 60 lat mija naszej szkoły,

co kiedyś leczyła rannych i chorych.

Przy ulicy  Greckiej się mieści,

Teraz dostarcza nam wieści.

Uczy, rozwija, buduje znajomości,

Byśmy byli mądrzy w przyszłości.

 

Dawniej niosła pomoc i nadzieję,

Biednym ludziom dawała schronienie.

To nasza złota szkoła

I nikt jej ducha nie zabierze.

Jej patron jest dla nas wzorem,

Okulicki walczył za Polskę z honorem.

 

Jest dla nas jak drugi dom,

Szumi w nim wiedzą i ćwierka radością.

Nauka idzie jak z płatka,

Wystarczy ciągła pilność, punktualność i dobre zachowanie.

A gdy przyjdzie nam wyjść w świat,

Pamiętajcie uczniowie, nie zapomnijcie o niej!

Natalia Serafin

0 komentarzy

2

mar

Limeryki

Autor: E.C.  Kategoria: Poezja

Pewien pisarz z Wrocławia,
nie lubił żadnego pawia,
więc nie chodził do zoo,
bo tam pawi, że ho ho,
i oglądania dumnego ptaka odmawia.

Pewien kucharz z  miasta Barcelona,
Nigdy nie widział melona,
Nie robiłby z tego problemu,
Gdyby nie musiał zrobić z niego dżemu,
a teraz szuka  żółtego „balona”.

Pewna Kaśka z Nowego Jorku,
nie lubiła żadnego wtorku,
wycięła wtorki z kalendarza,
co się innym nie zdarza
i teraz trzyma wszystkie w worku.

Pewna owca z Poronina,
nigdy nie widziała kina,
pojechała do Krakowa,
bo tam była projekcja nowa,
gdy nudny film zobaczyła, to zrzedła jej mina.

Pewien krecik z Bratysławy,
nie zdawał sobie sprawy,
że jest bardzo niebanalny,
a do tego popularny,
teraz wychodząc z domu ma przed fanami obawy.

Makary Czajkowski

0 komentarzy

26

lut

Limeryki

Autor: E.C.  Kategoria: Poezja

Pewna pani z Warszawy,

piła dużo kawy.

Raz za dużo wypiła,

w nocy barany liczyła.

Ciągnęło się to przez miesiąc cały.

 

Raz dwie łanie na polanie,

jadły sobie obfite śniadanie.

Tak im krzaczki smakowały,

że je brzuchy rozbolały.

Doktor lis zrobił żołądków płukanie.

 

Wujek Ryszard z miasta Kraków,

był jednym z wielu rybaków.

Pewnego razu szczupaka wyciągał,

a ten go w wodzie wykąpał.

Wrócił bez ryby lecz z pękiem maków.

 

Pewien czarodziej na Saharze,

mówił, że wszystkich ukarze.

Raz diabeł go odwiedził

i gorącą burzę wzniecił.

Wszystko spaliło się na skwarze.

 

Królik Rabbit w swojej norze,

chował rzeczy w dużej komorze.

Raz drzwi otwierał

i wypadł na niego futerał.

W uszach mu przestać grać nie może.

Natalia Serafin

0 komentarzy

25

sty

Limeryki 2013

Autor: E.C.  Kategoria: Poezja

Pewien Hubert z Chorwacji
Nie cierpi wakacji.
Jak chodzi do szkoły,
Wtedy jest wesoły
I nie robi z tego sensacji.

Pewien Arnold z Warszawy
Unika dobrej zabawy.
Ciągle stęka i nudzi
Męcząc wokół ludzi
Przez to psuje wszystkie zabawy.

Pewien Wiktor z Nowej Rudy,
Ma w pokoju same brudy.
Nie chce sprzątać w tym pokoju-
To za dużo trudu, znoju,
Jednak często tato rudy sprząta mu te brudy.

Michał Łanocha

 

0 komentarzy

25

sty

Hello world!

Autor: admin  Kategoria: Poezja

Welcome to WordPress. This is your first post. Edit or delete it, then start blogging!

0 komentarzy

Ostatnie wpisy

  • Co się wydarzyło nad jeziorem?
  • Książka, którą powinni przeczytać wszyscy dorośli i dzieci
  • Krzyżówka biblioteczna
  • Woda źródłem życia
  • Tydzień Książki Elektronicznej

Najnowsze komentarze

    Archiwa

    • listopad 2020
    • październik 2020
    • maj 2017
    • kwiecień 2017
    • marzec 2017
    • grudzień 2016
    • październik 2016
    • czerwiec 2016
    • maj 2016
    • kwiecień 2016
    • styczeń 2016
    • listopad 2015
    • maj 2015
    • marzec 2015
    • listopad 2014
    • październik 2014
    • marzec 2014
    • styczeń 2014
    • październik 2013
    • wrzesień 2013
    • czerwiec 2013
    • kwiecień 2013
    • marzec 2013
    • luty 2013
    • styczeń 2013

    Kategorie

    • Aktualności
    • Ćwiczenia interaktywne
    • Ogłoszenia
    • Poezja
    • Prace konkursowe
    • Proza
    • Recenzje
    • Rok Henryka Sienkiewicza
    • Współpraca międzynarodowa
    • Wywiady

    Meta

    • Zaloguj się
    • Kanał wpisów
    • Kanał komentarzy
    • WordPress.org

    Ostatnie wpisy

    • Co się wydarzyło nad jeziorem?
    • Książka, którą powinni przeczytać wszyscy dorośli i dzieci
    • Krzyżówka biblioteczna
    • Woda źródłem życia
    • Tydzień Książki Elektronicznej
    • Zdarzyło się w Polsce
    • Czytelnicze rewolucje!!!
    • Opowiadania z kropką :) z okazji Dnia Kropki
    • Nie tylko dla detektywów
    • Przygody z bogami greckimi
    • Losowe wpisy

      • Wehikuł czasu
      • Tydzień Książki Elektronicznej
      • Całe moje życie stanęło na głowie
      • Co się wydarzyło nad jeziorem?
      • Związki frazeologiczne – Milionerzy wg Julii
      • Czytelnicze rewolucje!!!
      • Nie tylko dla detektywów
    © 2025 Klub Młodego Literata działa na silniku WordPress
    Autor grafiki: Mark Hoodia, tłumaczenie: Theme Wordpress