Uważam, że książką, którą powinni przeczytać wszyscy, niezależnie od wieku czytelnika, to powieść Alfreda Szklarskiego pt. „Tomek na wojennej ścieżce” o tragicznej historii XIX-wiecznych plemion indiańskich w USA. Jest to trzecia część przygód Tomka Wilmowskiego – chłopca, który wraz
z ojcem i najbliższymi przyjaciółmi polują na zwierzęta z różnych części świata i dostarczają je do europejskich cyrków. Tym razem młody bohater ratuje swoją przyjaciółkę z rąk porywaczy na pograniczu USA i Meksyku, a także pomaga Indianom więzionym przez białych ludzi
w Arizonie.
Fabuła powieści rozpoczyna się na pewnej farmie w Nowym Meksyku, gdzie Tomek przebywa po nieszczęśliwym wypadku podczas polowania na nosorożce w Afryce. Zadaniem naszego bohatera, któremu pomaga jego najlepszy przyjaciel, bosman Nowicki, jest tym razem zwerbowanie kilku miejscowych Indian do występów w Europie. Tomek bardzo szybko poznaje Apacza Czerwonego Orła, który stara mu się przybliżyć kulturę indiańską oraz przedstawić bieżącą sytuację i tragiczną historię swojego plemienia. Polacy bardzo szybko stają po stronie czerwonoskórych i angażują się w ich walkę
o poprawę warunków życia, porównując sytuację Apaczów zamkniętych w rezerwatach do losów Polaków pozbawionych w XIX wieku swojego państwa.
Niewątpliwie o słuszności postawionej przeze mnie tezy może świadczyć moje przekonanie, iż każdy człowiek powinien poznać historię amerykańskich Indian, sposób w jaki stracili oni swoje ziemie, które zamieszkiwali od zawsze i jak byli traktowani przez białych. Losy czerwonoskórych w Ameryce Północnej to jeden z najbardziej wstydliwych, obok niewolnictwa, fragmentów historii USA. Nie można zapomnieć o brutalnym traktowaniu Indian przez białych, zabijaniu broniących swych praw Indian czy traktowaniu ich jako taniej siły roboczej. Trudno uwierzyć, że wydarzenia te są tak obce ideałom
i wartościom, które dziś są symbolami Stanów Zjednoczonych. Uważam, że warto uświadamiać ludziom, że Amerykanie nie zawsze pamiętali o takich cechach ludzkich, jak np. tolerancja dla ludzi innych niż my.
Kolejnym argumentem, który powinien nas zachęcić do przeczytania „Tomka na wojennej ścieżce” jest możliwość poznania zwyczajów i sposobu życia Apaczów, które bardzo różniły się od kultury europejskiej. Dzięki tej książce dowiemy się wielu ciekawostek o codziennym życiu Indian, wartościach, którym pozostawali wierni, ich religii i kodeksie honorowym, który przestrzegali. Autor powieści pomaga nam nauczyć się odróżniać tipi od wigwamu, opisuje na czym polegał rytuał palenia fajki pokoju
i noszenia piór na ubraniu, a także opowiada jak wyglądały polowania na bizony.
Warto również wspomnieć, że przygody Tomka Wilmowskiego na pograniczu USA i Meksyku to prostu świetna lektura, którą czyta się z ogromnym zaciekawieniem. Jest idealna dla wszystkich, którzy lubią nagłe zwroty akcji, zabawne dialogi i przede wszystkim szczęśliwe zakończenie. Jednocześnie „Tomek na wojennej ścieżce” uczy nas, że ludzi mogą przyjaciółmi niezależnie od koloru skóry, religii
i odmiennych rzeczy w które wierzą.
Myślę, że przedstawione argumenty pozwoliły udowodnić trafność mojej tezy. Ja, dzięki tej książce, dowiedziałam się jak bardzo Indianie zostali skrzywdzeni w przeszłości, jak stracili swoje ziemie i zostali zamknięci w rezerwatach. Myślę, że nikt z nas nie zasługiwał i nie zasługuje na taki los. Bardzo chciałabym w przyszłości pojechać do USA i spotkać tam prawdziwych Indian.
Aleksandra A. 7a