Pewna pani z Warszawy,
piła dużo kawy.
Raz za dużo wypiła,
w nocy barany liczyła.
Ciągnęło się to przez miesiąc cały.
Raz dwie łanie na polanie,
jadły sobie obfite śniadanie.
Tak im krzaczki smakowały,
że je brzuchy rozbolały.
Doktor lis zrobił żołądków płukanie.
Wujek Ryszard z miasta Kraków,
był jednym z wielu rybaków.
Pewnego razu szczupaka wyciągał,
a ten go w wodzie wykąpał.
Wrócił bez ryby lecz z pękiem maków.
Pewien czarodziej na Saharze,
mówił, że wszystkich ukarze.
Raz diabeł go odwiedził
i gorącą burzę wzniecił.
Wszystko spaliło się na skwarze.
Królik Rabbit w swojej norze,
chował rzeczy w dużej komorze.
Raz drzwi otwierał
i wypadł na niego futerał.
W uszach mu przestać grać nie może.
Natalia Serafin
Powiązane wpisy
Brak odpowiedzi do tego wpisu
Zostaw odpowiedź