Skąd u sikorek dobry humorek?
W zielonym gaiku z rana
sikorka rozśpiewana
sprawiła, że inne ptaszki
uznały, że jest zakochana.
Dyskusja wśród ptaszków zawrzała
komu swe serce oddała?
(Bociana wykluczyły, uznając, iż jest za mała).
Więc może kocha wróbelka
różnica we wzroście niewielka…
A może jednak do kruka
sikorki serduszko puka?
Dzięcioła, kosa czy szpaka?
Którego lubuje ptaka?
Jaskółkę? Wronę? Pustułkę ?
Słowika albo kukułkę?
Dla kogo na szczycie drzewa
miłosne arie śpiewa?
Tak bardzo były ciekawe,
że aby wyjaśnić sprawę,
wprost rozśpiewaną ptaszynę
spytały o śpiewu przyczynę.
Sikorka się roześmiała
i wątpliwości rozwiała:
„Dziś ze mnie taka śpiewaczka,
bo zjadłam pysznego robaczka.
A kiedy mam pełny brzuszek,
ze szczęścia śpiewać muszę”.
Gabriela W.
Dwa bociany nadleciały
I tak sobie rozmawiały,
Że nie wrócą już do mamy,
Bo już mają inne plany.
Bo urosły znakomicie
I rozpoczną nowe życie.
Będą jadły wciąż robaki
I wykarmią swe pisklaki,
Żeby rosły im skrzydełka
I straciły swe futerka.
A jak będą już latały
To oblecą świat nasz cały.
Katarzyna R. 3a
Pewnego razu jaskółki
Spotkały na drzewach kukułki.
Kukułki kukały, a jaskółki plotkowały.
Jedna jaskółka gadała,
Że jej jaskółka gadała,
Że jej sąsiadka widziała,
Jak kaczka nogę złamała.
Druga jaskółka słyszała,
Że kaczka nie nogę, a skrzydło- złamała.
Jaskółki wciąż plotkowały
I nagle kaczkę ujrzały.
Kaczka szła całkiem zdrowa i do ploteczek gotowa.
Zuzia S.
Sroki i kawka
Usiadły raz sroki na starej ławce,
by obgadywać sąsiadkę kawkę.
Śmiały się do rozpuku z jej szarych piórek
i niemodnych fryzurek.
I tak paplając przy kawce
zobaczyły coś nagle w zielonej trawce.
To kawka przyleciała i chyba srebro ze sobą miała.
„Co to takiego? Czy błyszczy klejnocik? Czy może śliczny bibelocik?”
Szybko więc lecą na trawkę i tak zagadują kawkę:
„Witaj kawko, jak się miewasz?
Czy coś nam dzisiaj zaśpiewasz?”
Ale kawka sroki złodziejki dobrze znała i szybko ze swoim skarbem odleciała.
Słyszały potem sroki od wróbli,
że kawka znalazła 10 rubli,
że kupiła worek łakoci,
i że wszystkich na podwórku- nawet sroki! –ozłoci,
i że opłaci z lasu dzięcioły, by wykuły nowe domki,
a ptakom nie zmarzły ogonki!
Sroki skromnym zachowaniem kawki się zawstydziły
I już nikomu bogactwa nie zazdrościły.
Agata T. 1c
Spotkały się raz dwie kukułki
wierne sobie przyjaciółki.
Mówi pierwsza:
„Nie uwierzysz, moja droga,
jak słowika boli głowa”.
Druga rzecze:
„Toż to heca, ja nie przeczę,
że słowiczek nasz kochany,
to oferma wszystkim znany”.
Znowu pierwsza:
„Po wieczornych swoich śpiewach,
gdy piechotą szedł do domu,
urzeczony czarem nocy,
rąbnął w drzewo z całej mocy.
Guza nabił ogromnego,
więc, że boli, nic dziwnego”.
Na to druga:
„Tak to często bywa z tymi
Kompletnie roztrzepanymi.
Kto głowę w chmurach nosi,
Z guzami chodzić się prosi”.
Olga K.
Było sobie ptaków wiele
wszyscy dobrzy przyjaciele.
Zawsze, kiedy się spotkali,
dużo sobie plotkowali.
Wszystkie ptaki się bawiły
przy tym nieźle ubrudziły,
po zabawie było mycie,
każdy mył się znakomicie.
Jednak jeden mały ptak
raz się umył byle jak.
Inne ptaki to widziały
i się bawić z nim nie chciały.
Ten więc pognał do kąpieli
i wyczyścił się do bieli.
Morał z tego mamy taki,
żeby nie być byle jakim.
Marcel G. 1c
Lecą ptaki na niebie,
białymi skrzydłami machają do siebie.
Wracają do domu z Afryki,
będą polować na żaby i koniki.
U kogo zbudują gniazdo na kominie,
tego szczęście nie ominie.
Jeśli jeszcze nie wiesz
co to za ptaki, kochany,
to ci podpowiem- bociany.
Wojciech A. 1c
Pliszka z czaplą się spotkały
cały wieczór plotkowały
wszystkie ptaki obgadały
i do lasu odleciały.
A w tym lesie ptaków rój,
dzięcioł to największy zbój.
Stuka dziobem przez dzień cały,
wszystkim uszy popękały.
Puchacz z sową straszne śpiochy,
łabędź z kaczką mają fochy,
bo znów kłócą się o stawik,
w którym rośnie smaczny szczawik.
Bażant razem z kuropatwą
oraz z całą piskląt dziatwą,
aby nie stać się obiadem,
uciekają przed psów stadem.
Także pliszka z czaplą w lesie,
jak prawdziwa wieść niesie,
choć je wszystkie ptaki lubią,
to im piórka też wyskubią.
Hanna S. 2c
Dwa bociany plotkowały,
aż skowronki się zleciały
tak kłóciły się o żaby,
które wyszły właśnie z trawy.
Żabka mała, żabka duża
z dwóch bocianów robią tchórza,
skowroneczki im wtórują,
pioseneczki wyśpiewują.
Wróble słysząc zamieszanie
przycupnęły na polanie
wysłuchują boćków, żab
udzielają wszystkim rad.
Hanna K. 1a
Obok szkoły na boisko
przyleciało ogromne ptaszysko.
Ptaki wielce zdziwione: „Co tutaj robi ono?”
Sroka świergocze, że to dzieci smocze
„Toż to wielbłąd mały ze skrzydełkami”- ćwierka wróbel stary.
Na to rzekła sowa biała: „Czyście wszyscy zwariowali?
Przecież to jest ptak ze stali! Po co plotki rozsiewacie?!”
Patrzą ptaki zdziwione, a na dole dzieci biegną ucieszone.
„Piękny masz samolot Stasiu!”- krzyczy Jasiu.
Lena D. 1a
Dnia pewnego leśne ptaki
przeczytały napis taki:
„Tu dla mody i ozdoby
wymieniamy ptasie dzioby!
Szlifujemy, poprawiamy
I zapłaty nie żądamy!”
Kacper M. 1a
Pewnego razu przed sklepem
spotkały się dwa małe ptaszki
i rozmawiały o tym,
jak kupić sobie apaszki.
A kukułka na to „Kuku, kuku, kuku,
chcę kupić apaszkę koloru buku”
A wróbelek na to ”Ćwir, ćwir, ćwir,
a ja kupię sobie apaszkę koloru ecru.”
Magda K. 1a
W ptasiej kawiarence jest ptaków coraz więcej,
są ptaki kolorowe, szare, bure lecz wesołe.
Przylatują co dzień rano na ploteczki i bułeczki
wciąż gadają i trajlują i o dzieciach debatują.
Dzisiaj ptaszki plotkowały, że im ziarenka smakowały
te, co podała pani sikorka, które zebrała wczoraj do worka.
Radośnie śpiewają, o miłym dniu opowiadają,
podziwiają innych ptaszków piórka, plotkuje z nimi nawet wiewiórka.
Mówi wróbelek do sąsiada swego,
„Złym słowem zrobisz przykrość kolegom
ćwierkaj tylko o rzeczach miłych,
żeby się wszystkie ptaszki lubiły.”
Paulina W. 1a
Proszę pani, proszę pana
stała się rzecz niesłychana!
Wiewiórki robią serdelki od rana!
„A gdzie? A gdzie?”- zakwilił wróbelek „Ja też chciałbym taki serdelek.”
„W dziupli na dębie”- rozkrzyczały się jastrzębie.
„Fabryka duża i całkiem nowa”- dodała mądra sowa.
„To nie serdelki i nie w fabryce”- oburzyły się orlice.
„w dziupli na dębie są żołędzie”- wyjaśniły krótko łabędzie.
„A gdzie serdelek, gdzie serdelek?”- zmartwił się mały wróbelek.
Serdelki na drzewie? – któż to słyszał?
Może tylko plotkarka- myszka.
Ptaszki nie lubią takich plotek
porządek zaraz zrobi kotek.
Paulina W. 1a
Ptaki latają wśród drzew,
wszędzie słychać ich śpiew.
Opowiadają sobie wesoło,
co dzieje się wokoło.
Wróbelki nad Zoo latały,
widziały, jak małpki skakały,
jeszcze słoniom się dziwiły,
że te skakać nie potrafiły.
Sikorki natomiast opowiadały,
że żaby nad stawem siedziały,
a jaskółki na to ochoczo,
wierzmy tylko naszym oczom.
Michał S. 1c
Spotkały się dwa gile,
aby pogadać przez chwilę
że sójka leci za morze,
i nikt jej w tym nie pomoże,
że bocian chory i słaby
i cieszą się z tego żaby.
I tak sobie plotkowały,
że aż wróbelki się z nich śmiały.
Grzegorz K.
Mówi dzięcioł do bociana
„Czy pan widział pelikana?
zabrał moje dwie powieści,
no i przepadł gdzieś bez wieści.”
Na to bocian odpowiada:
„W tej powieści były treści,
że to w głowie się nie mieści,
że pelikan się przemieści.
To ptaszysko mówi wszędzie,
że go jutro tu nie będzie,
że poleci w świat daleki,
i nie wróci tu po wieki.”
A pelikan plotek słucha,
odpowiada im do ucha:
„Zaraz książki Dzięciołowi oddam,
zostaję w dziupli i bajki z dziećmi oglądam.
Natalia M. 2c
Powiązane wpisy
Brak odpowiedzi do tego wpisu
Zostaw odpowiedź